W dzisiejszym świecie – pragnąc żyć zgodnie z Ewangelią Pana Jezusa Chrystusa zawartą w kanonie Nowego Testamentu, a zarazem głosząc tę Prawdę innym, by nawrócili się do Boga oraz napominając różnych Chrześcijan, aby upamiętali się i porzucili niebiblijne praktyki – ludzie stawiają Cię w roli HERETYKA (względnie: fundamentalisty, radykała – oszołoma pozbawionego miłości do bliźniego lub sekciarza i fanatyka) → porównaj: II List ap. Pawła do Koryntian 6,8 / 6,1-10.

poniedziałek, 28 października 2019

Refleksje nagłe ...

Rozmowy z pułkownikiem (2)

... czyli komentarze biblijne na czasie


Facebook (pierwowzór odc.2 z 29.06.2019), poniżej wersja poprawiona i rozszerzona:

- Pułkowniku, to kto dziś ma autorytet moralny jak pragnę zdrowia ?!
- Drogi kapitanie, na pewno nie skorumpowani i sprzedajni politycy.
- Oni krzyczą najgłośniej !
- To sprzedawczyki Willard, na pasku korporacji ...
- Dziś korporacje narzucają nam nie tylko styl życia, ale i poglądy. To chore !
- Kapitanie, nie bądźcie naiwni, za korporacjami też ktoś stoi i porusza sznurkami.
- A co ze stanowiskiem środowisk ewangelicznych i ich liberalnymi poglądami często ? 
- Willard chłopcze, to puzzle tej samej układanki.  
- To obłęd, sir !
- Na to wygląda ...
- To jaka według pana jest różnica między okazywaniem miłości a tolerancją ?
- Hmmm ... wbrew pozorom jest to bardzo proste kapitanie.
- Jak to, sir ?
- Należy zacząć od tego, w co pan wierzy Willard i komu pan wierzy. Trzeba sobie samemu zdefiniować pewne pojęcia lub znaleźć autorytet w tej materii. Ludzkość zna wiele odmian zarówno „miłości”, jak i „prawdy”. Więc, trzeba się zdecydować na jakąś wykładnię w swoim życiu. Z tolerancją będzie podobnie ...
- A pan jaką ma wykładnię ? Nie chce mi pan powiedzieć, że to  Biblia ?
- Tak ! Słowo Boże jest dla mnie wykładnią, co do wiary w Boga, jak i do obecnych moich relacji z ludźmi.
- Od kiedy sir ?
- Od momentu zrzucenia kajdan korporacji, czyli kiedy przestali się mną wysługiwać generałowie i ich kumple-politycy. Oczywiście wcześniej poznałem i zrozumiałem główne przesłanie Ewangelii Chrystusa. To w tedy do mnie dotarło, kto jest moim Panem i komu wszystko zawdzięczam; List do Rzymian 3,21-26. Oddałem Bogu swoje serce, mając świadomość swej grzeszności i beznadziejnej sytuacji. Żałowałem za swoje grzechy ... chociaż inicjatywa należała do Ducha Świętego.
- A co z ojczyzną ?
- Zmieniłem ojczyznę Willard ! I w cale nie mam na myśli tej kambodżańskiej dżungli, w której obecnie przebywamy. To ojczyzna w Niebie dla odrodzonych i zbawionych grzeszników.
- To niepopularny raczej pogląd dziś, zwłaszcza w Europie ...
- W Stanach również kapitanie, sam pan o tym dobrze wie. A w Europie jedni chcą Unii w stylu liberalnego kołchozu, a drudzy Unii zróżnicowanej pod kątem narodowym i tradycji. Mnie już to nie dotyczy.
- Ale wracając do głównych wątków, co z moralnością i tolerancją ? Miłością ?
- Dla mnie natura człowieka kapitanie opisana jest właśnie w Biblii. I tam właśnie Stwórca daje się nam poznać i przedstawia Swoje warunki zbawienia. Swoje Willard, nie nasze ! Bóg jest źródłem miłości i On ustanawia definicje i zasady, w tym moralne. Posłuszeństwo Bogu jest normą sprawiedliwości dla człowieka.
- Ale jak rozróżniać ...
- Kapitanie, bliźnim są wszyscy ludzie na tym padole. Natomiast „braćmi i siostrami w Chrystusie” tylko ci, którzy żyją zgodnie z Ewangelią zapisaną w Nowym Testamencie. Tu jest podział, rozróżnianie i poziom relacji. Mam szanować ateistów, pogan czy innowierców, nie krzywdzić ich; a nawet udzielić im pomocy lub przebaczyć winy. Ale nie wolno mi się z nimi bratać i uczestniczyć w ich grzechu. I to jest miłość. Wobec wierzących miłość jest większa., braterska.
- A co z grzechem ?
- No właśnie. Kapitanie, pamięta pan naszą poprzednią krótką rozmowę ?
- O krytyce i „poprawności politycznej” ? Pamiętam, sir.
- Zachowując dystans do świata, jego nauk i obecnych standardów, „norm”, trzeba stać mocno na fundamencie Ewangelii Chrystusa i umieć się z tego wytłumaczyć. Tak z kolei okazujemy miłość do Boga. Posłuszeństwo i wierność.
- Pułkowniku, no przecież religie to robią !
- Nieprawda. Systemy religijne, jako ludzkie twory oparte na tradycjach i podaniach ludowych, często gusłach, itp., są tylko inną odmianą dominacji nad „zasobami ludzkimi” przez kastę uprzywilejowanych ...
- To jak „religijne korporacje” ?
- Dokładnie, tak jak firmy handlowe czy struktury armii na świecie. To ten sam model. W Starym Testamencie wbrew pozorom było inaczej wśród Izraela, tam był podział obowiązków, pewnego rodzaju „specjalizacja”, służba. A kierownictwo było wyłącznie Boże. Dopiero kiedy Izrael zaczął wywierać „presję” na Stwórcę, dostali króla jako formę kary. Naród Wybrany pragnąc wzorować się na standardach otaczającego świata, tym samym obraził Boga.
- A Ewangelia ?
- To wiara w Boga przekazana zgodnie z Jego wolą. Nowe Przymierze ze Stwórcą. Prawdziwe chrześcijaństwo nowotestamentowe, to nie styl religijno-korporacyjny.
- Wracając do grzechu, sir ...
- Grzech człowieka to brak doskonałości przed obliczem Boga. Wyraża się to buntem, sprzeciwem wobec Jego doskonałej i nieomylnej woli. Kontrast do Jego świętości. Ludzki upadek ...
- Więc, sir ?
- Słowo Boże mówi: „Dopóki bowiem byliście sługami grzechu, byliście wolni od sprawiedliwości. Jakiż więc wówczas mieliście pożytek z tych rzeczy, których się teraz wstydzicie ? Ich bowiem końcem jest śmierć. Lecz teraz, uwolnieni od grzechu, gdy staliście się sługami Boga, macie swój pożytek ku uświęceniu, a na końcu życie wieczne. Zapłatą bowiem za grzech jest śmierć, ale darem łaski Boga jest życie wieczne w Jezusie Chrystusie, naszym Panu”.
- A gdzie to jest napisane pułkowniku ?
- List apostoła Pawła do Rzymian, rozdział szósty, wersety od 20 do 23.
- Dziękuję, sir !

* * *
Od autora
( ! ) Dialog własny. Rozmowa ta nigdy się nie odbyła, ale zawsze może się kiedyś zdarzyć ... Zdjęcie u góry - kadr z planu filmowego - „Apocalypse Now” (1979); w Polsce film znany pt.: „Czas Apokalipsy”, dramat psychologiczno-wojenny o przesłaniu antywojennym. Od lewej: pułkownik Kurtz (Marlon Brando) – były komandos i renegat wobec systemu; kapitan Willard (Martin Sheen) – siły specjalne U.S. Army i sługa systemu ... 
Mój cel: pisanie językiem „popkultury” o przesłaniu Ewangelii do dzisiejszego człowieka (zbiór metafor własnych), ale bez uszczerbku dla Słowa Bożego – języka Biblii.
Jak zaznaczyłem, to taka konwencja na kanwie filmu, duża metafora (moja przeróbka historii). Stąd bohaterami są postacie z filmu. Zapewne można by zarzucić mi to, że płk. Kurtz (renegat) był w filmie postacią bardzo negatywną - obłęd (prywatna armia, sam wymierzał sprawiedliwość, w sumie dość okrutny, choć inteligentny). Słowem - psychopata systemu, który postanowił iść własną drogą. Jednak ja przerobiłem go na postać pozytywną (odwołując się jednocześnie umownie do fabuły filmu), by pokazać buntownika pozytywnego, dla którego świat cielesny przestaje być ważny (systemy zniewalania ludzkich serc w tym świecie); a najważniejszą wykładnią staje się Prawda Ewangelii Pana Jezusa. Taką historię chciałbym naprawdę oglądać, jako nawrócony biblijnie człowiek. A sam film jest „kultowy” i dorastałem na nim, stąd moja inspiracja. Posługując się tą metaforą - przedstawiam w sposób ironiczny (może ciekawy ?) poważne problemy współczesnego człowieka (Polaka) w zestawieniu ze Słowem Bożym. Scenariusz tego filmu z kolei był inspirowany opowiadaniem pisarza polskiego pochodzenia Joseph’a Conrad’a – „Jądro ciemności” (pol. tłumaczenie); ja pragnę widzieć jednak: „Jądro Światłości” – Ewangelię Chrystusa !

Hector Walker (AG)


„Rozmowy z pułkownikiem” (1)
https://pamietnikheretyka.blogspot.com/2019/02/refleksje-nage.html 




THE END