Cud w Kanie – Mr. Albercik nadaje !
W sieci, a dokładnie na kanale you tube
pojawił się nowy „rzymski krzyżowiec”, którego filmiki skierowane są do i
przeciw Protestantom. Swym zajadłym językiem Mr. Albercik z Chicago – rzekomo
„obala kłamstwa” szerzone przez Reformację. Złość jest wielka, gdyż owa
Reformacja przełamała w swoim czasie monopol na wiarę chrześcijańską –
zakłamaną, zbrukaną herezjami i bałwochwalstwem przez duchowy Rzym; co zresztą
trwa w najlepsze po dziś dzień. Obecny protestantyzm jest także już skażony,
stopniowo wypaczane są kolejne zdobycze teologiczne Reformacji. I to właśnie
przez ekumenicznych kolaborantów z Rzymem oraz różnej maści liberałów i
neocharyzmatyków w środowiskach ewangelikalnych. Ale to inna kwestia. Teraz
ustosunkujmy się do filmiku tego Misia z Okienka na temat cudu w Kanie i jego
wykładni w tej sprawie. Cóż za „teologia” nas spotyka – taka prosta,
„chłopska”, oczywista ! A przy okazji dowiadujemy się coś o kulcie maryjnym
[link do omawianego filmiku na dole posta]. Słowo Boże: Jan.2,1-12. / pierwszy
cud Mesjasza w Kanie Galilejskiej.
Po pierwsze – nie „Maryja”, tylko Maria
(hebr.: Miriam); po drugie – poinformowała Pana Jezusa tylko o „braku wina” (w
domyśle: może chodziło jej o jakąś radę, pomoc dla biesiadników ?). Potrzeba
ludzka, tu można się zgodzić z Mr. A., i tylko tu ! Ponieważ nie ma żadnych
wskazówek duchowych (teologicznych), w tej prośbie. Słowo Boże o tym nie mówi.
Bełkotanie na temat „pośrednictwa Maryi” między ludźmi a Chrystusem, to już
manowce wiary duchowego Rzymu. Skąd to wiemy Drogi Misiu ? Z całego kanonu
Nowego Testamentu. W Biblii nie ma ani jednego słowa (polecenia) na temat
„pośrednictwa” Marii – biologicznej, ziemskiej i tymczasowej matki Syna
Człowieczego, w odkupieńczym dziele Jezusa Chrystusa – Boga !
Mr. Albercik i fragment wykładu
mniemanologii stosowanej (fałsz wymieszany z prawdą):
„... kult maryjny jest propagowany przez
kościół, oczywiście wiara w dogmaty maryjne, że Maryja jest «Matką Boga», że jest «niepokalanie
poczęta», że została wzięta do Nieba
– prawda, musimy w to wierzyć – prawda, do tego jesteśmy zobowiązani, ale
jakieś szczególne nabożeństwo do «Matki
Boskiej» nie jest obowiązkiem
zbawienia. Rozumiemy się tutaj ? Więc, można osiągnąć zbawienie, Katolik może
osiągnąć zbawienie, czyli wejść do Nieba, do Boskiej Chwały – bez kultu, bez
zawierzenia się Najświętszej Maryi Pannie. Rozumiemy się ? Chrystus zbawia,
Chrystus jest sercem zbawienia i w Nim jest zbawienie. I to jest istota. Kult
Najświętszej Maryi Panny jest tym, który pomaga nam w zbliżeniu się do
Chrystusa ...” [od 4:43 min. filmiku].
A gdzie jest napisane w NT o tych
dogmatach maryjnych ? Gdzie na ten temat mówi sam Pan Jezus lub Jego
apostołowie ?! Skąd ta nauka, wnioski o „kulcie maryjnym” ? To, co paple Mr.
Albercik, to jak „Opowieści z Narnii”, a nie argumenty teologiczne czy
apologetyczne.
Ewangelia Chrystusa została spisana
przez apostołów pod inspiracją Ducha Świętego, jako zamknięty kanon ! Rozumiemy
się ?!
Nie wiem z jakim „Protestantem”
polemizuje Mr. A., ale nie w tym rzecz, że Miriam nie poprosiła Pana Jezusa o
jakąś reakcję (bo poprosiła, o tym mówi Słowo Boże); tylko o rolę matki
cielesnej Mesjasza w Bożym planie zbawienia. Jej rola, zaszczytna i chwalebna
miała tylko dwa etapy (ludzkie / cielesne): urodzenie dziecka i wychowanie,
czyli ludzkie macierzyństwo. Na weselu w Kanie – Pan Jezus wysłuchał jej
prośby, zgodził się na jakąś jej sugestię (chociaż jak czytamy w wer.4, nie był
z tego zadowolony); zachował się jak syn wobec matki (w tych okolicznościach
ludzkich) – wskazując jednocześnie, że jeszcze nie czas na Jego misję, by się
ujawniać ! Pan Jezus pokazał dystans do spraw cielesnych, wobec tego, co Go
czeka i po co jest tu na Ziemi. A przystawszy najwyraźniej potem na jej prośbę,
Miriam zwraca się do sług na weselu: „Co wam powie, czyńcie!” (wer.5 / „Biblia
Warszawska”). Tyczyło się to jej wstawiennictwa na tym weselu, a nie w
kwestiach duchowych (zbawienia); jak fałszywie od wieków interpretuje teologia
KRK i „nasz” Mr. Albercik.
Maria nie miała pojęcia wówczas o Bożych
planach zbawienia i o misji, nauczaniu oraz ofierze Syna Człowieczego (tak samo
jak Jego apostołowie). Niczego nie wymusiła na Bogu i nie przyspieszyła planu
zbawienia. Wszystko odbywało się zgodnie z tym, co zaplanował Bóg Ojciec. Wolę
Bożą znał tylko Syn Boży, i ją dokładnie i w odpowiednim czasie realizował. Nie
było żadnych przyspieszeń, ani zakłóceń ze strony ludzkiej. Nic NT o tym nie
mówi. Bóg ma kontrolę nad wszystkim, bo jest Wszechmogący i Wszechwiedzący –
„Jeszcze nie nadeszła moja godzina” oraz „Wtedy Jezus, wiedząc o wszystkim, co
miało na Niego przyjść, ...” (Jan.18,4 / UBG). Rozumiemy się Misiu z Okienka ?
Misiu, „niewiasta” z 12 rozdz. Apokalipsy (Obj.), to nie „Maryja” w KRK ! Coś
ta „siarka” wyłazi z innej strony: „... więc, automatycznie – Maryja jest «Matką wierzących» ...” [od 10:11 min. filmiku]. Powtarzam, to „Opowieści z Narnii”;
Misiu – próbujesz tłumaczyć Boży plan i Boże działanie z perspektywy grzesznego
stworzenia ? („szlachetne serce”)
Chrześcijanie („my”) jesteśmy:
„potomstwem Maryi” ?! [od 12:27 min.] Nawróć się człowieku na Prawdziwą
Ewangelię (nie na „protestantyzm”); proś Pana Jezusa o Ducha Świętego, by
objawił Ci to w Słowie Bożym.
A np. mówić o Panu Jezusie w taki
prostacki sposób: „No chłop się znalazł w takiej sytuacji. Kurczę, co robić ?
No, «nie chcem, ale muszem» – prawda ...” [od 14:40 min.] To już
pozostawiam do oceny Czytelników. Od 15 minuty filmiku bardzo się rozkręcił w
tej piaskownicy ...
W wer.11 – mamy informację, że ten
pierwszy cud sprawił iż uwierzyli w Niego uczniowie, którzy byli z Panem
Jezusem; i tu Mr. A. snuje swe opowieści jakoby „Maryja” przyczyniła się do
wiary apostołów, prawda ? Dwa fakty:
1) Pan Jezus sam zdecydował, co się
stanie i jakie to będzie miało skutki (o uwierzeniu Miriam literalnie ap. Jan
nie wspomina / uczniowie są ważniejsi, bo później staną się fundamentem
Kościoła na Skale – Którą jest
Chrystus). Jednak załóżmy, że Maria też już uwierzyła (przynajmniej częściowo),
gdyż byli razem, i w Kanie Galilejskiej i w Kafarnaum, czyli: Chrystus, Jego
uczniowie, rodzeństwo (bracia biologiczni) Pana Jezusa i Jego ziemska matka –
wer.12 (inne fragm. o braciach rodzonych: Jan.7,1-10 oraz biologiczne
rodzeństwo braci i sióstr Pana Jezusa – Mat.13,54-58).
2) Mar.3,31-35 / Łuk.8,19-21 – Maria
wraz synami (cielesnymi braćmi Pana Jezusa) przychodzą i próbują przerwać
nauczanie Mesjasza, po co ? Czy zdają sobie oni sprawę z tego, co chcą zrobić ?
Najwyraźniej nie, więc jakie było wtedy jeszcze poznanie przez Miriam – planu
Bożego i roli jej Syna ? Znikome (Łuk.2,47-52). Podczas kaźni naszego Pana i Jego
ofiary na Golgocie, jej udział w samym akcie zbawienia był żaden. Była tylko
pod krzyżem (i nie tylko ona), a słowa dotyczące jej opieki – Chrystus
skierowało do ap. Jana (Jan.19,25-27). I to było piękne wobec Miriam, ale nie
miała ona udziału (współudziału) w zbawieniu. Stwierdzenie Chrystusa: „Wykonało
się !”, było poza jej wolą i jakimkolwiek wpływem. Była tylko cząstką planu w
przyjściu Jezusa w Betlejem na świat (zgodnie z proroctwami). Nie może być
„Matką Boga”, bo Bóg nie ma matki (ani początku, ani końca). Zresztą Stwórca
mógł przyjść na świat w każdy inny sposób, gdyby zechciał. Ale upodobało się
Bogu Wszechmogącego, tak odkupić swoje stworzenie, swoich wybranych, jak
opisuje to Ewangelia i utwierdza nas cała Biblia. Alleluja !!!
Mr. Albercik, nie bronię samego
protestantyzmu, który obecnie staje się coraz bardziej odstępczy (choć jeszcze
nie wszędzie), bronię czci i uwielbienia Boga Biblii – Boga Izraela, Boga w
Trzech Osobach ! Nie „czwórcy świętej” (czwartej „osoby boskiej” – bogini:
„Matki Boga” – „Matki wierzących”, „Pośredniczki”, „Współodkupicielki”,
„Królowej Niebios”, etc.).
Wg. tego „prelegenta” – duchowe życie
trynitarne w KRK potrzebuje czwartej osoby ! Oczywiście, że Miriam nie okazała
Bogu nieposłuszeństwa, ale też nie stała się „pośredniczką-boginią”, by Stwórca
dzielił się z nią Swą chwałą i należnym uwielbieniem od Swego ludu. A sama
Maria dała Mesjaszowi tylko ciało (cielesną powłokę), gdyż tak zadecydował Bóg;
ale nie dała mu Boskości. Nowotestamentowa Miriam nie ma nic wspólnego z
katolicką „Maryją” ! W przeciwnym razie Słowo Boże wyraźnie by nas w tej
sprawie informowało.
A tu przykład nauczania KRK w sprawie
„Maryi” (wiarygodność Mr. A.):
„40. Pobożny i uczony jezuita Suarez,
mądry i bogobojny erudyta i teolog z Louvain Justus Lipsius i wielu innych
dowodzi bezsprzecznie, że nabożeństwo do Najświętszej Maryi Panny jest
konieczne do osiągnięcia zbawienia. Posługują się oni argumentami z nauki Ojców
Kościoła, zwłaszcza św. Augustyna, św. Efrema diakona z Edessy, św. Cyryla
Jerozolimskiego, św. Germana z Konstantynopola, św. Jana Damasceńskiego, św.
Anzelma, św. Bernarda, św. Bernardyna, św. Tomasza i św. Bonawentury. Nawet
według Ekolampadiusza i innych heretyków brak szacunku i miłości do Maryi
Dziewicy jest nieomylnym znakiem przeznaczenia na potępienie. I przeciwnie,
pełne i prawdziwe oddanie się Jej jest pewnym znakiem przeznaczenia do chwały.
41. Prawdy tej dowodzą figury i teksty
Starego i Nowego Testamentu, opinie i przykłady świętych ją potwierdzają, a
rozum i doświadczenie poucza o niej i ją uzasadnia. Nawet sam szatan i jego
zwolennicy przyznawali to często wbrew swojej woli, zmuszeni siłą prawdy.
Spośród wszystkich tych wypowiedzi, które
zebrałem u Ojców i Doktorów Kościoła, aby uzasadnić tę prawdę, dla zwięzłości
zacytuję tylko jedno z wielu zdań. «Tibi
devotum esse, est arma quaedam salutis quae Deus his dat quos vult salvos fieri» – «Bycie pobożnym względem Ciebie jest pewną zbroją zbawienia, którą
Bóg daje tym, których chce zbawić»
(św. Jan Damasceński).
[...]
43. Jeśli nabożeństwo do Najświętszej
Maryi Panny jest niezbędna dla wszystkich ludzi, aby wypracowali w zwyczajny
sposób swoje zbawienie, to tym bardziej jest ono konieczne dla tych, którzy są
powołani do szczególnej doskonałości. Nie wierzę, aby ktokolwiek mógł uzyskać
wewnętrzne zjednoczenie z naszym Panem i doskonałą wierność Duchowi Świętemu
bez bardzo ścisłej jedności z Najświętszą Dziewicą i bez całkowitej zależności
od Jej wsparcia.”
Powyższy cytat wiernie ze źródła:
„Traktat o prawdziwym nabożeństwie do Najświętszej Maryi Panny” św. Ludwik
Grignon de Montfort; przekład: Marek Czekański; Wydawnictwo M, Kraków 2014;
s.30-31.
... oj, biedny Misiu z Okienka ! No i u
kogo te „oczy Lucyfera” i „piekielne wymioty”, o których bełkoczesz ?!
„Jeden bowiem jest Bóg, jeden też
POŚREDNIK między Bogiem a ludźmi, człowiek Chrystus Jezus” (I Tym.2,5) – „Ja i
Ojciec jedno jesteśmy” (Jan.10,30) – „Idźcie więc i nauczajcie wszystkie
narody, chrzcząc je w imię Ojca i Syna, i Ducha Świętego” (Mat.28,19). Alleluja
! Amen !
Podpisano:
Twój bliźni ..., wyznający Boga w Trzech
Osobach – Boga Biblii, Boga Izraela !
«Potega
wstawiennictwa Maryji Cud w Kanie.»
(tytuł oryginalny filmiku):
Autor notatki:
red. Śliski Jim
Na Facebooku:
„Z cyklu: Coś Wam napiszę ludzie, zanim
cenzura zablokuje (01)” 06.01.2020
https://www.facebook.com/kamil.jasinski.94801/posts/118220326352220