6) z cyklu: Myśli
i Komentarze AG - 006/26.12.2019 (z życia wzięte):
„Wesołych
Świat”, czyli co ?
Zaczynam dochodzić do wniosku, że
„rzymskie grudniowe Boże Narodzenie” co roku staje się ciekawym i osobliwym
„papierkiem lakmusowym” dla ewangelicznych Chrześcijan, nawet dla tzw.
rzekomych „konserwatystów”. Większość wie (słyszało), że prawdziwe przyjście
Mesjasza przypadało w Izraelu na zupełnie inną porę roku, przykładając nasze
nazewnictwo (kalendarz) – było to najprawdopodobniej w okolicach Święta Sukkot
(„Święta Namiotów”), między naszym wrześniem a październikiem. I co ?! Ano nic
! Rzymska tradycja jest tak silnie wpojona w umysły pokoleń od wieków, że
ulegają „magicznemu czarowi tych świąt”, nawet zatwardziali zwolennicy reformy
Lutra i Kalwina. Tu właśnie ujawnia się bezmiar potęgi Rzymu, nawet dziś !
Poprzez tradycję i kulturę tzw. Zachodu.
Jeden z pastorów (osobliwa persona) dał
respons ostatnio na FB (krytykując przeciwników „BN”), że powinniśmy afirmować
to „święto”, gdyż Bóg wszedł w ludzkie życie, kulturę i historię – „piękne
słowa”, czuć humanizm ! Tylko, że nasz Pan mówi:
„Ja dałem im Twoje Słowo, a świat ich
znienawidził, bo nie są ze świata, jak i Ja nie jestem ze świata” (Jan.17,14).
I co ? Dalej „świętujemy” wraz z
religijnym Rzymem oraz mentalnością kulturową świata i jego komercyjną
(marketingową) hybrydą w stylu anglosaskich pioseneczek: „... pada śnieg, pada
śnieg, dzwonią dzwoneczki ...”, tak mniej więcej.
Pastor (osobliwa i znana persona) pisze
dalej dosłownie:
«Niech różnej
maści fundamentalizmy, syjonizmy, „biblijnizmy”, Ebenezery Scroogowie się
trochę powiercą :-) Bóg się rodzi ! Niech moc truchleje ! Im również życzymy
radosnych Świąt Bożego Narodzenia !».
No, ksiądz, o przepraszam pastor P.B. –
trochę się zatrzymał w czasie (początek Ewangelii). Jak tam pastorze –
„pasterka” ? :) Szopkę odstawił pastor wcześniej, tym wpisem ... Świat jest
przeznaczony na wylanie gniewu Bożego (Sąd), oczywiście poza Jego wybranym
ludem. Polecam Apokalipsę wg. ap. Jana.
Jezus Chrystus – Zbawiciel ma dwie
natury: Wiecznego Boga oraz doskonałego i jedynego bezgrzesznego człowieka
(Jego ciało jest uwielbione od momentu złożenia ofiary na krzyżu / „Wykonało
się !” Jan.19,30). To fakt bezsporny dla prawdziwych wyznawców Boga, o którym
mówi Biblia. Ale Żydówka Maria / Miriam – matka tymczasowa (biologiczna)
Mesjasza, dała Mu tylko ludzkie ciało (formę / powłokę), a nie Boską naturę !
Bóg ją użył wedle swej suwerennej woli. Ale nigdy nie była i nie będzie „Matką
Boga” (Theotokos), tylko matką Jezusa z Nazaretu, matką Pana w sensie cielesnym
w tedy, na Ziemi. Wszystkie inne nadinterpretacje i tradycje pochodzą już tylko
z duchowego Rzymu (od jego prekursorów). Przypominam protestanckim ekumenistom,
że wg. KRK Theotokos jest „współodkupicielką wraz ze swym Synem” (ma udział w
dziele zbawienia / jedno z największych bluźnierstw !!). To wszystko ma genezę w
„rzymskim grudniowym Bożym Narodzeniu”.*
Generalnie są dwa główne modele
obchodzenia w chrześcijaństwie „grudniowego Bożego Narodzenia”: w rzymskiej
tradycji religijnej i w zmodyfikowanej tradycji anglosaskiej typu „light”
(?)**.
Pytania retoryczne do protestanckich
zwolenników „grudniowego BN”:
- Jak mają obchodzić je ewangeliczni
Chrześcijanie ?
- Czy poprzez „12 potraw wigilijnych”,
sianko pod obrusem, „dodatkowe nakrycie dla niespodziewanego gościa”, a może prezenty pod choinką od „św. Mikołaja” –
„Gwiazdora” – „Gwiazdki” ?!
- Może ekumeniczne pasterki z KRK ?
- A może jakiś świąteczny pudding,
zwyczaj z jemiołą (ang.: „mistletoe”) czy tzw. „TwelveDays of Christmas” ?!
Kiedyś jako Katolik wiedziałem jak się
to robi, dziś nie wiem – nie znajduję tego w Nowym Testamencie (poza
informacjami, że narodził się Mesjasz w Betlejem, i czego dokonał później).
Narodzenie Mesjasza było tylko początkiem (zainicjowaniem) Bożego planu, a
finałem i sednem jest wyłącznie Golgota, która jest wciąż aktualna, gdyż prowadzi
do zbawienia człowieka. Jej skutki w łasce zbawienia !
A co do zwiastowania Dobrej Nowiny i
mówienia o Chrystusie – to należy to robić 365 dni w roku, bez względu na
kalendarz i ludzkie tradycje ...
Nowy Testament (Zakon Chrystusa / Zakon
Ducha Świętego) podaje dla Kościoła wiernego Synowi Człowieczemu tylko dwa
nakazy do celebrowania (obchodzenia): Pamiątkę Wieczerzy Pańskiej i chrzest
wodny dla nawracających się ludzi (zewnętrzny akt wiary – wyznanie publiczne
Chrystusa). Gdzie to jest napisane ?! Celowo nie podaję – proszę zacząć czytać
Biblię, zaczynając od Nowego Testamentu (uważnie, obiektywnie i bez obciążeń
różnych wywodów czy pozabiblijnej tradycji religijnej).
WNIOSEK
Chrześcijaninie ewangeliczny
(Chrześcijanko), jeśli będą dziś na Ciebie mówić: „fundamentalista biblijny”,
„fanatyk biblijny” – to jest to najwyższe wyróżnienie i wskazówka, że idziesz
właściwą – „wąską drogą” wiary (Mat.7,14); a nie ze światem. Nie według
standardów babilońskich i światowego chrześcijaństwa lub nie powielasz manowców
wiary Braci i Sióstr ewangelicznych, którzy zakosztowali atmosfery „grudniowego
BN”.
* kult bogini-matki, typowy przejaw
pogaństwa w historii świata; Theotokos, to w katolicyzmie ukryta „czwórca
święta”. Proszę poszukać ich nauczania.
**Były momenty upamiętania:
„W 1647 roku angielski parlament
uchwalił prawo, które uznawało Boże Narodzenie za nielegalne. Imprezy w czasie
świąt zostały zakazane przez Olivera Cromwella, radykalnego purytanina, który
uznał biesiadowanie i ucztowanie za niemoralne. Zakaz został zniesiony dopiero,
gdy Purytanie stracili władzę”.
Chwała Panu Jezusowi – Barankowi, Który
odkupił swój wybrany lud własnym ciałem i krwią na Golgocie !!!
Chwała Bogu Izraela, Bogu Trójjedynemu
!!!
AG
Postscriptum
To Duch Święty nawraca i zbawia, nie
ludzie (nie nawet najlepsi ewangeliści) czy ckliwe tradycje i święta religijne
!
Na Facebooku:
https://www.facebook.com/artur.goryn.7/posts/281096879516993