W dzisiejszym świecie – pragnąc żyć zgodnie z Ewangelią Pana Jezusa Chrystusa zawartą w kanonie Nowego Testamentu, a zarazem głosząc tę Prawdę innym, by nawrócili się do Boga oraz napominając różnych Chrześcijan, aby upamiętali się i porzucili niebiblijne praktyki – ludzie stawiają Cię w roli HERETYKA (względnie: fundamentalisty, radykała – oszołoma pozbawionego miłości do bliźniego lub sekciarza i fanatyka) → porównaj: II List ap. Pawła do Koryntian 6,8 / 6,1-10.

środa, 9 lutego 2022

Z cyklu: Przejrzyj na oczy i myśl !

 

 Gniazdo szerszeni …
… czyli w Watykanie nie było i nie ma Boga !
 cz.1.
 
Biada wam, uczeni w Piśmie i faryzeusze, obłudnicy, że podobni jesteście do grobów pobielanych, które na zewnątrz wyglądają pięknie, ale wewnątrz są pełne trupich kości i wszelkiej nieczystości. Tak i wy na zewnątrz wydajecie się ludziom sprawiedliwi, wewnątrz zaś jesteście pełni obłudy i bezprawia  
Ewangelia wg. Mateusza 23,27-28 / słowa Pana Jezusa (w tłumaczeniu Biblii Warszawskiej / BW) 


WSTĘP
Poniższe informacje są zebrane w celu unaocznienia zła, które trawiło i trawi tę instytucję od zarania dziejów po dzień dzisiejszy. Nie chodzi o szerzenie nienawiści, lecz o Prawdę Bożą - przekaz Ewangelii Jezusa Chrystusa, która jest zakłamywana i brukana przez takich ludzi, jak ci, o których piszą np. tutaj media. Bóg ich osądzi i ukarze, to będzie straszny Sąd ! Obecnie próbuje to robić również władza świecka na ziemi, ale czy skutecznie ? Jednak ludzie miłujący Boga Biblii, Boga Izraela oraz ci, którzy szukają do Niego prawdziwej drogi - muszą spojrzeć obiektywnie (uczciwie) na całą instytucję korporacji watykańskiej. Zarówno pod kątem teologicznym (zgodności nauczania z Nowym Testamentem), jak i historycznym, a także przez pryzmat ostatnich dwóch lat (w kontekście obecnych wydarzeń globalnych) - jakie stanowisko zajmuje i co promuje owa instytucja, która rości sobie „prawo” bycia tzw. „stolicą apostolską”. 
Bóg może wybaczyć każdemu (indywidualnie), ale winowajca musi chcieć dokonać prawdziwej, szczerej skruchy / upamiętania (wyznania grzechów Bogu i porzucenia ich). A co z naprawą krzywd ?! Ci ludzie ani instytucja, której służą (nie Bogu) nie kwapią się do tego sami ! Opinia publiczna, prasa i czasami sądy muszą im w tym pomagać ! Więc, czyimi są „apostołami” ?
To idealne przykłady należące do „syndromu faryzeuszy i uczonych w Piśmie” z Nowego Testamentu !
Fakty, które będą prezentowane w tym cyklu są przeznaczone do prywatnych przemyśleń, zwłaszcza dla Katolików oraz Chrześcijan różnych denominacji, którzy są zwolennikami sojuszu / ekumenii z „duchowym Rzymem”, czyli z Watykanem stojącym na szczycie korporacji religijnej, wypaczającej Ewangelię Chrystusa od wieków !

ZACZYNAMY: 


Watykan od lat 40. wiedział o pedofilii księdza Degollado. Teraz się broni: Kryła go mafia, nie Kościół
W Watykanie od 1943 roku wiedziano o czynach seksualnego wykorzystywania, jakich dopuszczał się założyciel zgromadzenia Legioniści Chrystusa ksiądz Marcial Maciel Degollado (1920-2008) z Meksyku - ujawnił to kardynał Joao Braz de Aviz z Brazylii.
Dostojnik, który jest prefektem watykańskiej Kongregacji ds. Instytutów Życia Konsekrowanego i Stowarzyszeń Życia Apostolskiego, powiedział w wywiadzie dla brazylijskiego pisma "Vida Nueva", że jego urząd ustalił, iż Watykan od lat 40. posiadał dokumenty dotyczące nadużyć seksualnych księdza Degollado.
Kardynał Joao Braz de Aviz oświadczył następnie, że "ci, którzy go kryli, byli mafią, nie reprezentowali Kościoła".
«- Odnoszę wrażenie, że zarzutów wykorzystywania będzie więcej - dodał kardynał. - Chowaliśmy się przez te wszystkie lata i to był ogromny błąd - przyznał.»
Przypomina się, że postępowanie w Watykanie przeciwko wpływowemu w Kościele księdzu Macielowi, który był pedofilem, miał dzieci z różnymi kobietami i molestował seminarzystów, było przez wiele lat blokowane, dzięki - jak zaznacza Ansa - "znajomościom na wysokim szczeblu".
Źródło cytatu (02.01.2019): 
https://wiadomosci.dziennik.pl/swiat/artykuly/588334,watykan-pedofilia-degollado-mafia-kosciol.html


Papiescy Legioniści Chrystusa zgwałcili co najmniej 175 dzieci
We wtorek papież zdjął tajemnicę papieską z afer pedofilskich, co pozwoliło upublicznić raport obecnego szefa Legionistów Chrystusa Eduardo Roblesa-Gila na temat kryminalnych działań słynnej kongregacji w latach 1941-2019, tj. od jej powstania. Ulubiona męska formacja Jana Pawła II gwałciła dzieci na potęgę – zajmowało się tym co najmniej 33 duchownych, zainteresowanych głównie małymi chłopcami.
Wśród nich numerem jeden pedofilii był założyciel i numer jeden kongregacji Marcial Maciel, bliski przyjaciel papieża-Polaka. Dawał przykład ciągle prowadząc w rankingu: miał zgwałcić co najmniej 60 dzieci, jeśli wierzyć liczbom raportu, które niektórym znawcom sprawy wydają się zbyt skromne. Jurni Legioniści byli przez dziesięciolecia kryci przez hierarchię, szczególnie w Watykanie, Stanach Zjednoczonych, Chile i Niemczech.
Źródło cytatu (22.12.2019): 
https://strajk.eu/papiescy-legionisci-chrystusa-zgwalcili-co-najmniej-175-dzieci/


W Watykanie wrze. Kolejna skandaliczna historia jak z filmu
Watykan staje w ogniu mediów i w samym centrum afery. Włoskie dzienniki La Repubblica i Corriere della Sera, na które powołuje się Interia, donoszą, że w Watykanie wybuchła poważna afera z pedofilią i ogromnymi pieniędzmi w tle. Sprawa jest oburzająca.
Watykan w centrum afery
Na nowo zostaje rozgrzebana sprawa kardynała George'a Pella, który w 2017 r. usłyszał akt oskarżenia z tytułu czynów pedofilskich. Wówczas oskarżenie dotyczyło czynów, których kardynał miał dopuścić się w 1996 r.
Sąd uznał, że Pellego za winnego zarzucanych mu czynów i w 2019 r. skazał na sześć lat pozbawienia wolności oraz osadzenia w zakładzie karnym o zaostrzonym rygorze. Czynów pedofilskich kardynał Pell miał dopuścić się na dwóch chłopcach w zakrystii w kościele. W tej sprawie na jaw wychodzą nowe fakty.
Pełnomocnik duchownego odwołał się od wyroku tłumacząc, że czynu nie dało się popełnić, ponieważ po nabożeństwie w zakrystii jest zawsze dużo osób. W kwietniu 2020 r. australijski Sąd Najwyższy uchylił wyrok, uniewinnił Pellego i nakazał oczyszczenie go z zarzutów.
Kardynał po korzystnym dla siebie wyroku powrócił do Watykanu skąd został oddelegowany przez papieża Franciszka. Wszystko wskazuje na to, że George Pell będzie doradcą Ojca Świętego w procesie przeciwko kardynałowi Giovanniemu Angelo Becciu, któremu zarzuca się defraudację pieniędzy Stolicy Piotrowej.
Watykan z pedofilią i grubymi pieniędzmi w tle
Jak donoszą włoskie dzienniki La Repubblica i Corriere della Sera, na które powołuje się Interia, ze sprawą George'a Pella powiązany jest Becciu. Według doniesień gazet, miał on przekupywać świadków zeznających w procesie Pella, aby zeznawali na niekorzyść oskarżonego kardynała. Z watykańskiego konta miało wówczas zniknąć, aż 700 tys. euro. Co więcej, Becciu chciał obciążyć Pellego, ponieważ ten ujawniał finansowe nieprawidłowości w Stolicy Apostolskiej, a także chciał wprowadzić system przejrzystości w tamtejszych finansach.
Źródło cytatu (05.10.2020): 
https://www.biznesinfo.pl/watykan-051020-sw-pedofilia-i-pieniadze


Kolejny skandal w Watykanie. Kardynał miał zdefraudować 700 tys. euro i przekupić świadków
W aferze wokół kardynała Giovanniemu Angelo Becciu pojawiają się kolejne wątki. Zarzuca się mu, że zdefraudował 700 tysięcy euro po to, by przekupić świadków w procesie oskarżonego o pedofilię kardynała George'a Pella.
Kardynała Giovanni Angelo Becciu został 1 października zdymisjonowany przez papieża ze stanowiska prefekta w następstwie zarzutów o to, że angażował się w niejasne transakcje zakupu nieruchomości w Londynie ze środków kościelnych. Część pieniędzy pochodzić miała ze świętopietrza, czyli funduszu przeznaczonego na dobroczynną działalność papieża.
Becciuprzez siedem lat kierował Sekretariatem Stanu (odpowiednikiem polskiego ministerstwa spraw wewnętrznych).
To nie koniec zarzutów. Becciu został również oskarżony o wyprowadzenie pieniędzy z datków, by sfinansować przedsięwzięcia biznesowe swoich trzech braci - donosi Interia, powołując się na włoską prasę, m.in. dzienniki La Repubblica" i "Corriere della Sera".
Źródło cytatu (05.10.2020): 
https://www.money.pl/gospodarka/nie-cichna-skandale-w-watykanie-skompromitowany-kardynal-mial-przekupic-swiadkow-6561472352488320a.html


Skandale seksualne w Kościele to nic nowego. Precedensy już były. I to w Watykanie!
Afery pedofilskie i skandale seksualne z udziałem księży mogą wskazywać, że Kościół toczy bezprecedensowy kryzys. Nic bardziej mylnego.
Czy papież może mieć syna? Czy ten syn może zostać jego następcą? – dziś takie pytania brzmią jak tandetna prowokacja. A jednak historia zna przynajmniej dwa przypadki, gdy po śmierci ojca zwierzchnictwo Kościoła obejmował jego potomek. W latach 401–417 na tronie papieskim zasiadał Innocenty I, syn Anastazego I. W roku 536 papieżem został Sylweriusz, syn Hormizdasa, który panował między rokiem 514 a 523.
Z bardzo niepełnych biografii papieży wczesnego chrześcijaństwa wynika, że kilkunastu z nich było dziećmi duchownych – księży, prezbiterów, nawet biskupów. Niektórzy posiadali własne rodziny. Ich listę otwiera pierwszy papież – święty Piotr. Aż trzy Ewangelie (Marka, Mateusza i Łukasza) wspominają o jego teściowej, więc nie ulega wątpliwości, że był żonaty. Tradycja przypisuje mu też ojcostwo córki – św. Petroneli.
Spętana natura
Co prawda już synod biskupów w Elwirze w roku 300 zalecił, by wyżsi rangą duchowni nie zawierali małżeństw, ale była to bardziej sugestia niż nakaz. Na I soborze powszechnym w Nicei (325 r.) padła propozycja wprowadzenia obowiązkowego celibatu. Przeważył jednak głos powszechnie szanowanego, pobożnego biskupa Pafnucego, który ostrzegał przed skutkami nadmiernej surowości: „Kto chce stworzyć anioła, może stworzyć zwierzę”, gdyż „spętana natura potrafi potajemnie znaleźć sobie zadośćuczynienie”. Przyjęto więc kompromisowe rozwiązanie, zgodnie z którym duchowni, którzy przed przyjęciem święceń zawarli małżeństwo, mogą w nim trwać. Zasada ta obowiązuje do dziś w Kościele prawosławnym.
Natomiast w Kościele rzymskokatolickim bardzo długo ścierały się dwie tendencje – rygorystyczna, opowiadająca się za całkowitym wyeliminowaniem seksu z życia duchowieństwa, i liberalna, przyznająca księżom prawo do posiadania rodziny. W instytucjach opartych na hierarchii i dyscyplinie brak jednoznacznego stanowiska zwierzchników z reguły sprzyja ekstremistom. I to po obu stronach. Równocześnie pojawiali się więc asceci maltretujący swe ciała, by stłumić naturalne popędy, i sybaryci zaspokajający wszelkie zachcianki. Każda z tych grup dążyła do uznania wyznawanych zasad za obowiązujące powszechnie. Efektem był postępujący chaos moralny, który apogeum osiągnął w epoce, nazywanej nawet przez historyków życzliwych Kościołowi ciemnym stuleciem papiestwa.
Perwersja i polityka
Rozpoczęło się krótko przed Bożym Narodzeniem roku 882. Sędziwy Jan VIII panował od 10 lat i wbrew oczekiwaniom rzymskich rodów arystokratycznych nie zamierzał przenieść się na tamten świat. Trzeba pamiętać, że papież był wówczas nie tylko głową Kościoła, ale również władcą państwa obejmującego Rzym i sporą część środkowych Włoch. Jego tron stanowił zatem łakomy kąsek dla żądnych władzy patrycjuszy. Nie mogąc się doczekać na schedę, postanowili przyspieszyć bieg zdarzeń. Wykonanie zadania powierzyli skoligaconemu z Janem VIII księdzu, który podsunął krewniakowi truciznę. Ta jednak nie zadziałała, więc duchowny sięgnął po skuteczniejsze narzędzie i roztrzaskał papieżowi głowę.
Jedne źródła mówią, że użył młotka, inne – że był to złoty puchar lub kielich mszalny. Do końca średniowiecza ofiarą skrytobójczych morderstw padło jeszcze siedmiu papieży. Podłożem wszystkich zbrodni były odwieczne motywy – władza, bogactwo i kobiety. Pierwsza dama, która pod względem temperamentu i ambicji dorównywała dawnym rzymskim heterom, wkroczyła na scenę 20 lat po zabójstwie Jana VIII. O wyborze jego następców nie decydował już Duch Święty, lecz układ sił między dwoma wielkimi rodami: Krescencjuszami (Crescentio) i Tuskulańczykami (hrabiowie z Tusculum). Średni czas trwania pontyfikatu wynosił w tym okresie niespełna półtora roku. Tylko szczęściarze umierali śmiercią naturalną; Bonifacy VI został otruty dwa tygodnie po wyborze [niektóre źródła podają, że zmarł na podagrę – przyp. red.], Stefana VI uduszono, Leona V po dwóch miesiącach od koronacji kazał uwięzić i otruć jego następca Krzysztof, który cieszył się władzą przez cztery miesiące i podzielił los Leona.
Za dwiema ostatnimi zbrodniami kryli się: przywódca Tuskulańczyków – senator Teofilakt i jego żona Teodora. Według kronikarzy to ona miała przekonać swego kochanka Sergiusza do wyrażenia zgody na usunięcie Krzysztofa i zajęcie jego miejsca. Mąż tolerował romans, gdyż grał o wyższą stawkę. Nadał sobie tytuł Obrońcy Kościoła i przejął rządy nad Państwem Kościelnym, uzależniony od niego papież odgrywał jedynie rolę figuranta.
Związek Teodory z Sergiuszem III był podszyty wyjątkową perwersją. Zgodziła się bowiem, by kochanką papieża została również jej 15-letnia córka Marozja! Jej małżonek (książę Alberyk I) pod względem cynizmu w niczym nie ustępował teściom. I tak jak oni przedkładał politykę nad szóste przykazanie.
Nie ma na to ewidentnych dowodów, ale w Rzymie powszechnie uważano, że owocem schadzek Marozji z papieżem był jej syn – Alessandro. Wersję tę potwierdził m.in. słynący z zacności biskup Liutprad z Cremony, który w swojej kronice zapisał, że „przez nikczemne cudzołóstwo był jej synem”. Wspominał o tym nie bez powodu, gdyż chłopca czekała kariera nie byle jaka.
[…]
Osiągnięto dno
Faworyzując Aleksandra, matka nie doceniła jego brata Alberyka II. Lekceważony przez matkę, znieważany przez ojczyma, w końcu się zbuntował. Opanował Rzym, ojczyma przepędził, matkę i brata zamknął w więzieniu.
Alberyk II skończył z pornokracją, ale „ciemne stulecie” trwało nadal. To on, jako niekoronowany władca Rzymu, decydował, kto zasiądzie na papieskim tronie. Z reguły byli to przyzwoici, lecz całkowicie mu posłuszni starcy. Na łożu śmierci wpadł jednak na zdumiewający pomysł i wymusił na kościelnych hierarchach przyrzeczenie, że na kolejnego zwierzchnika Kościoła wybiorą jego syna Oktawiana. Chłopak miał wówczas szesnaście lat.
Przysięgi złożonej umierającemu nie można było nie dotrzymać, tak więc kilkanaście miesięcy później Oktawian został Janem XII. Rudolf Fischer-Wollpert, powściągliwy w komentarzach autor „Leksykonu papieży”, napisał: „Ogólny sąd o tym pontyfikacie – nawet przy tak ogromnym zdziczeniu obyczajów tego okresu – może być jedynie druzgocący: osiągnięto dno”.
Wypowiedziana sześć wieków wcześniej przestroga biskupa Pafnucego stała się faktem, gdyż natura zmuszonego do celibatu nastolatka „znalazła sobie zadośćuczynienie”. Młodziutki papież bardziej niż Chrystusowi służył Erosowi. Kronikarze konstatowali, że jego rezydencja na Lateranie stała się burdelem. Prostytutkom za ich usługi płacił złotymi kielichami i innymi naczyniami liturgicznymi. Kompanów od wyuzdanych zabaw, hazardu i pijatyk mianował biskupami, do godności tej wynosił również chłopców, którzy szczególnie przypadli mu do gustu. Odnotowano nawet nominację 10-latka! (...)
Źródło cytatu (19.08.2019):
https://www.focus.pl/artykul/skandale-seksualne-w-watykanie


Postscriptum
→ „Legion Chrystusa -Skandal w Watykanie lektor pl”
https://www.youtube.com/watch?v=HizJ4XVRWAU

→ „Watykan a pedofilia w ko$ciele” („Legion Chrystusa. Skandal w Watykanie” / lektor PL)
https://www.cda.pl/video/25663796

→ „Po prostu - Mroczne tajemnice Watykanu”